Nie da się ukryć iż zakres odpowiedzialności typowego użytkownika aplikacji CAD, rośnie równolegle do możliwości jakie owe narzędzia co roku przedstawiają, przy ciągłej tendencji maniakalnej wręcz propagandy sprzedawców o dwukrotnie polepszonej intuicyjności obsługi. Życie jak zwykle szybko weryfikuje te gładkie obietnice i owa intuicyjność a i owszem pojawia się po sowicie zapłaconym szkoleniu.
Zasadniczo w szerokiej gamie modułów jakie każda aplikacja CAD oferuje, prestiżowe miejsca ostatnich kampanii reklamowych zaczyna obsadzać pakiet odpowiedzialny za rendering. Czyżby znajomość MES`a miała by się zakończyć produkowaniem kolorowych zdjątek wykresów naprężeń do prospektów firmowych? Raczej, nie.
Sęk w tym że aplikacje CAD już dawno temu przeszły etap rozbudowania swych możliwość o narzędzia niekoniecznie czysto inżynieryjne - via narzędzia do Freeform lub Style. Rendering jest kolejnym krokiem. Wystarczy spojrzeć na Pro/E WF 5.0 aby sprawdzić jak ten moduł zmienił się w kontekście poprzednich wersji.
Niestety jedno ciągle się nie zmienia - zakres materiałów jak z tychże zalet korzystać. Bynajmniej nie mam wyrzutów, aby zachęcać potencjalnie zainteresowane osoby do korzystania z tego co sieć oferuje, a więc sprawdzić co udostępnia konkurencja. Sumienie ma tym bardziej czyste, kiedy przebijam tak zdobyta wiedzę na doświadczenie w Pro/E aby móc później podzielić się z pozostałymi użytkownikami w takim miejscu jak to, lub oficjalna strona
Proe-warsztat, Polskie Froum Pro/E lub kopalnia wiedzy jakim bez wątpienia jest Mcad Central.
A więc, gdzie ta skarbnica wiedzy? Strona Rob`a Rodriguez`a, speca od Solid Works, oto ona.
http://robrodriguez.com/wordpress/
Rob zjadł zęby na renderingu wyciskając z zaimplementowanego Photoworksa siódme poty. Wiecie co powiem - ikony są inne, metodologia ta sama. Po co czekać, w dziale download jest cała masa bardzo użytecznych prezentacji.